Tak sobie myślałam, bo z jednej strony jest dość dużo od niej młodszy.
A z drugiej strony Vesper nie trwoni okazji, żeby udowodnić, że nie jest zależna od Davida w żaden możliwy sposób i w nosie go ma w takich sytuacjach.
Ona mogła odpowiadać za to, że on jest w wytwórni po części. Od słowa do słowa mogło im się trochę zromansować, ale że prosto być nie może zero w tym uczuć.
I teraz albo robimy z tego czysty prosty romans.
Albo Vesper nie będzie chciała, żeby ktoś się o tym dowiedział co między nimi jest, bo w żaden sposób nie jest to jej na rękę. A on wie jaką władzę ma nad Vesper mogąc w każdej chwili to rozpowiedzieć, bo przecież ona oficjalnie jest tą która przy Davidzie trwa, która go nie zdradza etc. etc.
I będzie drama *_*

Dodajmy do tego jakąś spółkę z Di...
Nie no, żartuję, bo zrobiłaby się Moda na sukces, chociaż... Okej, tak czy inaczej są w tym samym wieku, więc raczej powinni się dogadać. Właściwie nie wiem kogo tam poszukujesz, dlatego nie będę się tu na razie zbytnio rozpisywać. Moje szare komórki czekają na punkt zaczepienia :p

Vesper- opcja druga podoba mi się, taka lekka drama więc jestem na tak, chociaż opcja pierwsza odnośnie zero uczuć, czysta przyjemność też mogłaby być w to wplątana Jak to widzisz?

Desire- Ja każdego przygarnę, więc zależy kogo Ty chcesz

Problem w tym, że nie szukam nikogo konkretnego
Ok, po nitce do kłębka: lubią się czy niezbyt? ;>

Lubią, bo masz fajną twarz użyczoną

Hm... Połączmy. Do pewnego momentu była zwykła, czysta przyjemność póki nie spostrzegł, że może się bawić Vesper ile wlezie i jaką ma nad nią 'władzę'?

Genialne. Pasuje

haha, wiem, ty też
Skoro ona jest dyrektorem ds. promocji filmów, to może mieli do czynienia z jakimś tytułem i trochę ze sobą ściślej popracowali? To teraz jeszcze pytanie czy lubią się w sensie dziwny przypadek przyjaźni między takimi hotami () czy raczej flirtowanie? Ewentualnie jestem otwarta na propozycje

Jak szaleć to szaleć. Bramka numer 1

Jeszcze mi to ładnie opisz, skoro już tak szalejesz <3

Co tu opisywać? Pracowali nad kampanią produkcyjną, materiałami itd, trochę popili, hamulce puściły i się skończyło jak się skończyło, a co lepsze obojgu się to podobało i nie mieli kaca moralnego

Ołrajt, jutro Cię dopiszę

mam szansę na jakiś mały pozytyw? C:

Raczej nie ale wrogów też trzeba mieć, bo by było zbyt cukierkowo

łeeeeeee. ; C nie umiem kogoś nie lubić, ale w takim razie możemy spróbować być wrogami *___* to będzie dla mnie wyzwanie. ;3 jakiś powód do nie znoszenia Olivera na pewno znajdziesz.

Zbyt wielkie ego? Rządził się za bardzo? Stanął Martinowi na drodze, gdy miał zły dzień? Coś pasuje?

wszystko pasuje >D myślę, że Martinowi z pewnością nie odpowiadałoby to, że gówniarz próbuje nim rządzić i rozstawiać po kątach ^-^' bądź co bądź, między chłopakami jest spora różnica wieku. a Ollie jest bardzo charakternym dzieciakiem, taki typowy, rozpieszczony, rozwydrzony chłoptaś. D:

To się wręcz sam o to prosi Dobra, w takim razie dodaje

czytam, czytam kp i nic >.<

Norma. Też tak mam XD

próbujemy wymyślić coś razem? ;>

No to ciśniemy

puf... to może... no nie wiem jacyś znajomi? ;/

Chyba tak, bo jakby nie patrzeć sporo starsza jest od niego