Temat: Stara miłość nie rdzewieje Czw Sie 09, 2012 8:22 pm
Przeszłość
»Imię i nazwisko: obojętne chociaż mam słabość do Spencera »Wiek: tak wiem, przesadzam, ale tak 40 i wzwyż »Historia: Poznała go gdy była chora, kiedy wystawiała obrazy na Times Square w Nowym Jorku. Z początku ich relacja była czysto przyjacielska. Ona nie mając nikogo, będąc chorą i potrzebującą ciągle kogoś przy sobie miała go. W czasie roku przechodząc przez wszystkie etapy choroby doszło do tego, że się związali. Był jej muzą, malowała. Jednak jak się później dowiedziała znikał na weekendy, bo pił. Póki pracował był trzeźwy w weekendy zaszywał się w swoim mieszkaniu pijąc, nie dopuszczając do siebie Vesper. I tak w krótkim czasie obojga to wszystko przerosło. Vesper zdrowiała, a on dla równowagi pogrążał się jeszcze bardziej, aż w końcu coś pękło, bo nie dali rady. Tak mi się marzy coś takiego, że był policjantem. Stracił żonę niedługo po ślubie. Potem pojawiła się Vesper. Gdy ona odeszła pogrążył się. Zaczął pić nie tylko w weekendy. Odszedł z policji. Teraz dostał pracę, że jest no nie wiem, ochroniarzem bogatej rodziny w Rio i się dowiedział o tym, że Vesper jest właścicielką Redlandu no i dalej sobie to już możemy dopowiedzieć jakkolwiek. »Stan postaci: Wolna. Piszcie na pw lub gg.